• Kilka słów o tym, kiedy dziecko idzie pierwszy raz do przedszkola

          • Drogi Rodzicu,
            Po pierwsze: należy pogodzić się z faktem, że taka sytuacja może Cię przerosnąć, a nie może się wydarzyć nic gorszego, niż Twoja bezradność w maskowaniu prawdziwych uczuć. Jeśli mówisz, że łzami w oczach i łamiącym się głosem, że będzie super i nie ma się czego bać, dziecko wie, że kłamiesz! Skoro je oszukujesz, to znaczy, że ukrywasz coś strasznego jak wtedy, gdy obiecywałeś, że zastrzyk nie boli. Kiedy wiadomym jest, że emocje za chwilę wezmą górę trzeba natychmiast pożegnać się z dzieckiem i uciekać! Brutalne? Nie! Krótkie rozstanie: zapewnienie że wrócisz, dwa buziaki i uścisk wystarczą. Twoja zdecydowana i niezachwiana postawa przy pożegnaniu będzie świadectwem tego, że się nie boisz o jego bezpieczeństwo, że zostawiasz je w dobrych rękach. W ten sposób niewerbalnie przekażesz swemu przestraszonemu dziecku to, co niemożliwe do wypowiedzenia: „nie bój się będzie super!”
            Po drugie: przedszkolakiem można stać się na długo przed datą pierwszego września. Gdy wiadomym już jest, że dziecko zostało przyjęte do danej placówki, należy z nim o tym porozmawiać. Trzeba wytłumaczyć maluchowi (wcześniej niż przed obliczem czekającej pani nauczycielki), że to naturalne, iż każdy ma swoje obowiązki. Mama idzie do pracy, by zarabiać pieniążki, a dziecko idzie do swojego przedszkola, by się bawić. Takie wyjaśnienie z pewnością pomoże zrozumieć sens chodzenia do przedszkola, bowiem zabawa w tym wieku jest sprawą kluczową w rozwoju dziecka. Bardzo ważnym jest, by dziecko wiedziało jak wygląda przedszkole.

            Rodzicu! Dobrze, gdy pokażesz szatnię, w której dziecko będzie się przebierać, salę do której będzie wchodzić jako pełnoprawny przedszkolak. Częste spacery w okolicy, obserwowanie dzieci bawiących się w ogrodzie przedszkolnym – to wszystko pomoże dziecku w tworzeniu wizji przedszkola jako miejsca przyjaznego, znanego i godnego uwagi.
            Po trzecie: Należy być słownym! Kiedy rodzic obiecuje dziecku, że będzie przed obiadem, to musi być na czas! Rodzicu! Bierz odpowiedzialność za swoje słowa! Jeśli zależy Ci, by dziecko czuło się komfortowo i nie traciło czasu przeznaczonego na zabawę przy oknie, ocierając nerwowo napływające do oczu łzy – bądź o ustalonej porze. Jeżeli nie dotrzymasz słowa, możesz być pewien, że następnego dnia odprowadzenie dziecka do przedszkola będzie jeszcze trudniejsze. Dzieci czekają, boją się, że nie zostaną odebrane, stres związany z oczekiwaniem może doprowadzić do skrajnych sytuacji jak, wymioty, ataki paniki czy moczenie się. Pamiętaj, Ty dajesz przykład, jeśli będziesz niesłowny, dziecko szybko nauczy się, że nie trzeba dotrzymywać słowa – to może się obrócić przeciwko Tobie!
            Ważnym jest również, by stopniowo wydłużać czas pobytu w przedszkolu. Gdy istnieje taka możliwość, dobrze jest nie zostawiać dziecka na 10 godzin już pierwszego dnia. Dziecko w nowym otoczeniu, z obcymi dorosłymi i zapłakanymi rówieśnikami, przeżywa trudne chwile, które dla niego ciągną się w nieskończoność. Jeśli pozwoli się dziecku na stopniowe przyzwyczajanie się do nowej sytuacji, nie dopuszczając do poczucia nadmiaru wrażeń – dziecko nabierze zaufania do rodzica oraz skieruje uwagę na możliwość zabawy z kolegami. Dzięki takiemu postępowaniu, rodzic po pewnym czasie może spodziewać się upragnionych słów: „ a czy przyjdziesz po mnie jutro po obiedzie, bo nie zdążyłem się pobawić”.

            Życzymy dużo cierpliwości, rozwagi i siły wewnętrznej.

            Na pewno będzie wszystko dobrze;)

            Wychowawczynie

          • Prawa dziecka

          • PRAWA DZIECKA

             

            Niech się wreszcie każdy dowie

            i rozpowie w świecie całym,
            że dziecko to także człowiek,
            tyle, że jeszcze mały.
            Dlatego ludzie uczeni,
            którym za to należą się brawa,
            chcąc wielu dzieci los odmienić,
            spisali dla was mądre prawa.
            Więc je na co dzień i od święta
            spróbujcie dobrze zapamiętać:

            Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego,
            a szczególnie do zrobienia czegoś niedobrego.

            Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi
            i mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić.

            Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać,
            i każdego mogę zawsze na ratunek wzywać.

            Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami,
            nikt nie może mi zabronić spotkać ich czasami.

            Nikt nie może moich listów czytać bez pytania,
            mam też prawo do tajemnic i własnego zdania.

            Mogę żądać, żeby każdy uznał moje prawa,
            a gdy różnię się od innych, to jest moja sprawa.

            Tak się tu wiersze poukładały,
            prawa dla dzieci na całym świecie,
            Byście w potrzebie z nich korzystały
            najlepiej, jak umiecie.

             

                                                                                                          Janusz Korczak

             

             

            http://www.wikom.pl/p17w-wa/pictures/dzieciaki_usmiechniete.png